piątek, 19 września 2014

True stories...

Dzisiejszy dzień mogę spędzić dosyć leniwie (czyli nie wychodząc z domu, co nie znaczy, że nie mam nic do roboty ;) ). Czas taki jak ten wykorzystuję często na uzupełnianie braków w lekturze. Dlatego dziś chciałam Wam polecić książkę, którą dostałam od siostry na urodziny, i która bardzo przypadła mi do gustu. Mowa o książce Anny Herbich pt. Dziewczyny z powstania. Prawdziwe historie. 




Książka przedstawia w bardzo przyjemny dla czytelnika sposób, historie 11 kobiet biorących udział w Powstaniu Warszawskim. Nie jest to szablonowa i podręcznikowa pozycja dla historyków. Czyta się szybko i z zapartym tchem. Autorka ma lekkie pióro i pisze w bardzo przystępny sposób. Opowiedziane historie są bardzo wciągające i pobudzają do refleksji. Czytając szybko przenosimy się w świat zniewolonej Polski roku 1945. Wartka akcja i ciekawe, prawdziwe losy bohaterek tych trudnych czasów, powodują, że czujemy się prawie jak uczestniczki Powstania. Warto dodać, że tekst jest wzbogacony o archiwalne zdjęcia, które pomagają zilustrować sobie opisane wydarzenia. 







 Zachęcam gorąco do lektury tej książki przy kubku gorącej herbatki ;) z pewnością umili jesienne wieczory i skłoni do refleksji każdego czytelnika. Polecam bardzo! 

A wkrótce może wybiorę się do kina na Miasto 44


3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa ksiazka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powstanie było w roku 1944, nie w 1945 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. książka opowiada o roku 44 ale też o wydarzeniach po PW np w roku 45 ;) ale dziękuje za zwrócenie na to uwagi, faktycznie może to wprowadzać w błąd. Pozdrawiam!

      Usuń